To wyraz mojej radosci, ze w koncu znalazla sie kompetentna osoba, ktora byla w stanie wytlumaczyc mi zawilosci legalizacji:-))))
Otoz ... Dokumenty takie jak akt urodzenia NIE WYMAGAJA ANI LEGALIZACJI ANI KLAUZULI APOSTILLE ANI NAWET TLUMACZENIA!!!!
Nie wymagaja tez owej klauzuli dokumenty tlumaczone przez tlumacza tu w Holandii. Natomiast jesli chcialabym przetlumaczyc je w Polsce, wtedy musialabym ubiegac sie o klauzule Apostille w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie, wydawanej w ciagu jednego dnia, od reki:-)))
Ku przestrodze: Jesli wladze holenderskie nie zgadzaja sie z takowa sytuacja i nadal upieraja sie przy tlumaczeniu i Apostille(co niestety wedlug pani z ministerstwa jest nagminne) nalezy powolac sie na Konwencje z Aten z 15 wrzesnia1977r.,pkt2! (English Version)
O prosze:-) Nawet sloneczko sie obudzilo!
czwartek, sierpnia 17
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ale gdzie jedziecie na te wakacje?????
a... do Wloch...:-)
No super!!!
Ciesze sie, ze wiesz wreszcie o co chodzi ;-))))
HURRAAA!!!!!!!
Ja tez sie ciesze, choc nie wiem czy pan z gminy w Rijswijk bedzie taki szczesliwy:-)
No Ula, gratuluje sukcesu i zwyciestwa z holenderska biurokracja ;-))))
Ja wróciłam z urlopu, a Ty się teraz relaksujesz... Ale Ci dobrze :)))
Mam nadzieję, że Twoje wakacje będą równie udane jak moje...
No i ta walka z dokumentami, to chyba jak z wiatrakami czasem, co... ;)
Buziaki!
Dziekuje za odwiedziny :-)))
Prześlij komentarz