środa, grudnia 20

Wloskie Boze Narodzenie

Wielu moich znajomych pytalo mnie jak wyglada Boze Narodzenie we Wloszech. Oczywiscie kazdy zaklada, ze swieta we Wloszech nie sa uroczyste. A opnia, ze Wlosi nie posiadaja choinki i Wigilii jest juz chyba stereotypem.
Otoz wcale tak nie jest...

W zeszlym roku mialam okazje spedzic cale swieta we Wloszech. Oczywiscie byly to inne swieta. Jednak inne nie oznacza gorsze. A w rezulatcie mozna odnalezc wiele wspolnego w sposobie urzadzania swiat we Wloszech i w Polsce.

Pierwszy mit, ktory nalezy obalic to choinka! Otoz Wlosi ubieraja choinke na swieta i niewiele sie ona nie rozni od naszych swierkow czy jodel. Dekoracja choinek wedlug upodobania.


tak jak widac:-)))
A pod choinka tradycyjnie nie moze zabraknac prezentow.

Do prezentow Wlosi przywiazuja bardzo duza wage.Kazdy musi zrobic i otrzymac prezent a najlepiej kilka.
Co ciekawe we Wloszech przed swietami w sklepach ceny sa zawyzane!!! Jednak kazdy prezent po swietach mozna wymienic, zwrocic...z czego Wlosi, znani z wybrednosci, korzystaja czesto i ochoczo.


Kiedy otwiera sie prezenty?
Tu tez pojawia sie kolejna niescislosc, jakoby Wlosi nie obchodzili Wigilii a prezenty rozdawali 25 Grudnia.
A wcale ze nie:-)
Wspolna kolacja odbywa sie 24 grudnia i choc nie ma tam tradycyjnych potraw, to jednak jest uroczyscie. Wlosi nie katuja sie scislym postem,ale z przyzwyczajenie jedynym wspolnym posilkiem tego dnia jest kolacja, ktora zaczyna sie okolo 18-19. W ciagu dnia, gdy starszyzna-czyli rodzice-dziadkowie przygotowuja kolacje, mlodzi udaja sie na rynek by tam spotkac sie ze znajomymi,przyjaciolmi aby wspolnie wypic kawe i przekazac sobie zyczenia.
Na kolacji nie moze zabraknac ryb i owocow morza jak tez makaronow. Nie serwuje sie jednak pizzy jak co poniektorzy moga przypuszczac. Dania nie sa wymyslne,ale za to smakowite. Nie ma ich ustalonej ilosci, ale wcale nie jest to mniej niz podczas naszej Wigilii. Kolacja trwa bardzo dlugo (jak kazdy Wloski posilek). Okolo 22.00 podaje sie kawe i ciasta . Wlosi maja specjalne ciasta bozonarodzeniowe.
jak na przyklad Panettone, ktore przypomina nasz babke z bakaliami, o troche wiekszych gabarytach:-)
Bardzo pyszne...

Na koniec wigilijnej kolacji otwierane sa prezenty!!!! Kazdy musi przeczyatc od kogo dostal prezent, co dostal i pokazac jak bardzo sie cieszy;-))
Wreszcie mozna wstac od stolu!!! O godzinie 24.00 kto chce udaje sie na pasterke.
Pierwszy i drugi dzien swiat obchodzone sa, podobnie jak u nas, w gronie rodzinnym. A ze rodziny wloskie sa liczne, wiec trzeba sie najezdzic:-))) Nie ma jednka zwyczaju ucztowania przy stole. Bardziej przypomina to luzne spotkanie.
I tak mijaja swieta....
Nie moge nie wspomniec o jeszcze jednej waznej tradycji
... Szopka...
Wlosi jak zwykle za co sie zabiora musza doprowadzic to do rangi sztuki.I tak w okresie przedswiatecznym mozna obejrzec w kosciolach, na ulicach, w domach i wszedzie tylko gdzie znajdzie sie miejscei- Szopki. Presepe, bo taka nazwe nosi szopka to niekiedy efekt calorocznej pracy artystow rzezbiarzy i okresla sie ja mianem Arte del Presepe. Niesamowite sceny z zycia codziennego wbudowane w skaly, drzewa... tu powmyslowosc ludzka nie ma granic. I wierzcie mi nie sa to nasze male szopki (papierowe)...W trakcie swiat mozna zwiedzac takie szpoki, lub wystawy na ktorych sa one prezentowane.


to jedna z mniejszych...
Ponad to w kazdym domu obowiazkowo musi pojawic sie szopka-najlepiej wlasnorecznie zrobiona.




Tak w przyblizeniu wygladaja wloskie swieta Bozego Narodzenia...
Zbyt wielkiej roznicy nie ma.
Jest jednak cos co, przynajmniej dla mnie, robi roznice
...pogoda...

Bo czy mozna czuc sie swiatecznie przy 23 stponiach, zdecydowanie plusowych:

poniedziałek, grudnia 18

Przedswiatecznie

Dzis ide z mama wybierac choinke:-)))
Prawdziwa... z lasu...pachnaca zima i swietami:-)))
A potem bede ja ubierac:-)))
... tak jak dawniej....


Bardzo lubie okres przedswiatecznych przygotowan:-)))

sobota, grudnia 9

Santa Claus Party

U mnie nadal nastroj mikolajkowy wciaz i niezmiennie....
a co tam przynajmniej nie komercyjny:-))))

W piatek odbyla sie impreza mikolajkowa i bylo bardzo sympatycznie.
Towarzystwo iscie mieszane, to znaczy 6 Wlochow i 6 Obcokrajowcow.
Bylo duzo smiechu, dobrej zabawy a co poniektore rysunki z Kalamburow przejda do historii, jak chociazby "Rozowa Pantera" (Brawo dla Erika)!!!!
No i nie obeszlo sie bez spiewania jak na impreze przystalo .... "..o sole mio"- choc noc ciemna panowala dookola, ale coz tam Wlosi zawsze sloneczni:-)
Byl tez i akcent ze "starych dobrych czasow" (to cytat z Gatto) jak "Kalinka" czy "Oczy czarne..." zwlaszcza ze mielismy pierwszy glos prosto ze Wschodu:-)))

Oj dzialo sie dzialo:-)))
Tym co byli dziekuje a Ci, ktorzy nie byli niech zaluja!!!

A teraz czas ruszyc w podroz... moze nawet sladami Mikolaja, kto to wie?! :-)

Sciskam i pozdrawiam
Do zobaczenia w Polsce:-)))

środa, grudnia 6

Mikolajki

Dzis podazajac za polska tradycja ochodzimy Mikolajki:-)))
Hip Hip Hurra!!!!
Kazde dziecko po przebudzeniu widzi obecnosc Mikolaja , ktory noca niepostrzezenie zostawil dla nich "male co nie co"


....tak wiec mozna owo "co nie co" znalezc pod poduszka, na poduszce, pod lozkiem, kolo lozka i tak dalej....
Oj nameczyl sie bidulina, nameczyl... a i przeciez to juz wiekowy staruszek.
Rozne sa tradycje i wyobrazenie Sw. Mikolaja, bo jak sie okazuje ten holenderski przyjezdza ( a wlasciwie przyplywa) z Hiszpanii i to juz 5 grudnia, jak podaje Aga.
Zastanawiam sie tylko czy on ma czas, zeby przy okazji jeszcze i hiszpanskie dzieci uraczyc prezentami?
A nasz, choc wcale nasz on nie jest(bo tradyja ta przyszla do nas z Niemiec), przybywa z dalekiej i zimnej Laponii.
Sa i tacy, ktorzy wierza ze Mikolaj mieszka w Kanadzie, czy nawet na Biegunie Polnocym (choc tam mysle, ze jego Elfy raczej by wymarzly).
Jakkolwiek Sw. Mikolaj niewiele ma juz wspolnego z biskupem z Miry, ktory to rzekomo caly swoj majatek rozdal biednym.
Panoszaca sie wszedzie kultura amerykanska przedstwia nam Mikolaja jako sympatycznego grubaska z broda, ale wciaz z dziarskim usmiechem
no i raczej kojarzy sie on juz z Bozym Narodzeniem, wojajac" ho ho ho Marry Christams!!" Jest jeszcze rosyjski Dzidek Mroz.
We Wloszech jest natomiast jeszcze inaczej...
tam Mikolaja nie ma!!!!
To nie sa zadne herezje!!!
Ani 5 ani 6 Grudnia!!!!
Ale zeby dzieci wloskie nie czuly sie zbyt poszkodowane, to wymyslono ze prezenty beda dostawac 6 stycznia, w swieto Trzech Kroli:-))) W kazdym badz razie efekt i zasada te same: grzeczne dzieci dostaja prezenty, a niegrzeczne rozge!!!! No jak juz wyjasnilismy sobie jak to jest z tym Mikolajem to zycze Wam mnostwo prezentow i mikolajkowego nastroju:-)

_________________________________
A to juz nie dla dzieci i napisze malymi literkami

OSTRZEZENIE: PONIZSZY TEKST MOZE ZAWIERAC SZOKUJACE INFORAMCJE PRZEZNACZONE TYLKO DLA DOROSLYCH I OSOB O SILNYCH NERWACH

czy wiecie ze podobno pierwszy wizerunek Mikolaja (tego amerykanskiego) zostal opracowany i rozpowszechniony na zlecenie Coca Coli w latach 30?
Tak, to ten wizerunek, ktory wszyscy znamy z reklamy... "znowu ida swieta...always cocacola"...
A wlasciwie to zostal on zawlaszczony przez CC, bo ktos wymyslil go juz w latach 20.
ach...komercja...
Swiety Mikolaj stal sie tak komercynym wydarzeniem ,ze nawet znany jest w calej Azji, ktora z chrzescijanswtem nic wspolnego nie ma. W Chinach nazywa sie go "Staruszkiem Bozonarodzeniowym" i czerpie zyski od grudnia do konca stycznia:-)

piątek, grudnia 1

Wojowniczka

Jakis czas temu pisalam o moim strajku...
Najnormalniej w swiecie zastrajkowalam i przez czas jakis wiernie podtrzymywalam swoja walke.

czas na rezulalty:
-dwie stluczone szklanki (zakupiony w zamian zestaw szesciu)
-kuchnia-pobojowisko
-zastraszajace tempo zuzycia maki i proszku do pieczenia:-)
[Otoz F. bardzo spodobalo sie pieczenie ciasta. Sukces gwarantowany, gdyz na jedno przypada (wedlug niego) cale opakowanie proszku do pieczenia :-))))]

A oto jak zostalam podsumowana...



















Podpis : "Super Ula" (tylko "p" sie gdzies zapodzialo)
___________________________________
Ps. Ja wcale az taka straszna nie jestem:-)))) Prawda?