środa, listopada 29

po weekendzie - w srodku tygodnia

Relacja miala byc w poniedzialek a tu sroda mnie zastala:-)))
Wiec tak w polowie po weekendzie i przed nastepnym ...

W kazdym badz razie weekend byl bardzo udany.
Na wieczorze ktory mial byc degustacja win i serow, ja zajelam sie zdecydowanie tym pierwszym:-))) Winka byly pyszne a sery takie sobie, bo okazalo sie ze wiekszosc to sery wloskie... Jesli zas chodzi o francuski akcent wieczoru to z pewnoscia bylo nim francuskie towarzystwo. Tu nie wiem za bardzo co napisac, bo w sumie to ja nic nie mam przeciwko Francuzom, ale ... jakos tak przesiedzili cala impreze w swoim gronie rozmawiajac tylko we wlasnym jezyku... Wszyscy inni bawili sie iscie szampansko:-)
Niedziela zas uplynela pod zankiem "dochodzenia do siebie" (zwlaszcza ja musialam dojsc, choc napierw trzeba wstac, zeby dojsc -a to zajelo mi znaczenie wiecej czasu). A wieczorkiem udalismy sie na kolacje do znajomych Australijczykow. Na tym wieczorze poznalam Holenderke, ktora 4 lata mieszkala w Polsce:-))) i przezyla... choc kazdy potrafi sobie wyobrazic jak moglo wygladac jej zycie w naszym kraju. Ester (bo tak sie nazywa) uczyla sie nawet jezyka polskiego, ale po roku poddala sie...choc i tak przywitala mnie slowami "Dzien Dobry Pani, jak sie masz?":-)))
Za to zakochala sie w naszych krajobrazach i gorach (ba!). Stwierdzila, co tez bylo mi bardzo milo uslyszec, ze tylko w Polsce potrafila sie odnalezc i czuc jak w domu.
...az samej mi sie zatesknilo....

piątek, listopada 24

weekend'owo

Jak ten czas szybko leci... znow weekend, oczywiscie ku uciesze wszystkim- chyba bez wyjatkow:-)
U nas ten weekend bedzie pod znakiem iscie towarzyskim.
I tak oto w sobote udajemy sie na degustacje tegorocznego wina francuskiego (tzn.Beaujolais)...hmmm... wino jak wino, ale sery, ktore zawsze sa obecne przy degustacji....to chyba bardziej mi odpowiada. Uwielbiam sery francuskie, no ale nie mowie tego za glosno, bo F. i tak bedzie sie sprzeczal co do wyzszosci serow wloskich nad franuskimi. Choc musze przyznac, ze tym razem niewiele mowi bo zaproszenie dostalismy od naszej znajomej Wloszki:-)
Zobaczymy jak bedzie, bo wyglada na to ze bedziemy sami w towarzystwie francuzow. Moze przyda im sie troche egzotyki:-)
W niedziele natomiast idzimy na kolacje do znajomych z Autralii i tu bardzo sie ciesze, bo oboje sa niesamowicie symaptyczni. Ot, tacy zwyczajni ludzie... jakich mi bardzo tutaj brakuje ....
A relacje z weekendowych "szalenstw" z pewnoscia umiesze w poniedzialek:-)
Tymczasem pozdrawiam Was bardzo Slonecznie, bo nie wiem jak u Was ale u mnie slonca pod dostatkiem!

niedziela, listopada 19

strajk

Tak!
Strajkuje!
A jak to sie objawia? A bardzo zwyczajnie... lub moze mniej zwyczajnie.
Strajkuje, czyli siedze sobie przed komputerem z lampka wina i mam wszystko w nosie!
A z kuchni odchodza dziwne odglosy, co oznacza ze F.przygotowuje ciasto! Nie bede przytaczac slow zaslyszanych (choc mnie one nie dotycza) bo sa raczej niecenzuralne (przynajmniej te po angielsku, bo reszta jest po wlosku- choc sens pewnie zostal zachowany)... Reaguje jedynie na pytania w stylu *wiesz moze gdzie jest ta: miska,lyzka, maka etc...* zeby nie bylo ze taka zolza ze mnie!
Wlasnie zamknelam drzwi do kuchni, by odgrodzic sie od tego rozgardiaszu i choc w spokoju sobie spotrajkowac!
Przyczyny mojego straju? zaytacie
...hmmm...
F.krytykowal ostatnio (mial chyba muchy w nosie) praktycznie wszystko co przygotowalam. Tak wiec ja w odwecie postanowilam zaprzestac wszelkich aktywanosci kuchennych! O! Zobaczymy kto kogo przetrzyma! Oczywiscie nikt z glodu nie umrze, bo F. gotuje bardzo dobrze, a ja po prostu postanowilam dac mu pole do popisu, marudzac przy tym niemalze tak samo jak on!!! A poza tym to jest mi smutno! O ... tak mi zle...taki mi zle...taki mi szaro...
Tak wiec wszystko razem dalo poczatek mojego strajku!

Wiesci z frontu:
  • bialka sie nie ubily
  • straty w szkle -szlkanka sztuk 1, slownie: jeden
Jutro bedzie lepiej, Kochanie, nie martw sie ;-))))

piątek, listopada 17

List do Swietego Mikolaja

Witam,
Slonecznie zaczal sie weekend, oby tak sie utrzmal do niedzieli, choc nic szczegolnego nie planuje, ale zawsze to milej jak sie slonce wdziera do mieszkania. Wczoraj bylismy z F. na malych zakupach juz swiatecznych:-))) to znaczy
wybieralismy prezenty dla najblizszych... alez mnie natchnelo swiatecznie... i tak mi sie zatesknilo za swiateczna atmosfera!!! No ale w koncu jeszcze MIkolaj po drodze...tyle tylko ze do mnie nie przyjdzie, no bo z Polski za daleko:-(, a ten tu na miejscu "poludniowy" (znaczy sie), Mikolaja nie zna :-((( Dacie wiare?! Ze jest jeszcze KTOS kto nie zna Mikolaja? No wlasnie, niestety we Wloszech cos co my znamy jako MIkolajki obchodzone jest nie 6 Grudnia a 6 Stycznia, w swieto Trzech Kroli. Nie mniej jednak postanowilam napisac swoj list do Sw. Mikolaja. A moze on wlasnie czytuje mojego bloga?


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Drogi (czy raczej Swiety) Mikolaju,

Jak kazde dziecko pisze list do Ciebie, zyczac sobie czego tylko dusza zapragnie lecz pamietajac ze Twoja kieszen przepastna nie jest.... uwzgledniajac tu polskie warunki (nie tylko klimatyczne).

A oto czego sobie zycze:

swietego spokoju
slonca w nadmiarze
deszczu w umiarze
zdrowia wszelkiego
wakacji na co dzien

A tak przy okazji to nie mialbys dla mnie jakiejs ciekawej pracy, co?

Ps. Subiektywnie stwierdzam ,ze bylam (prawie) grzeczna ...(prawie) caly rok:-p


No a poza tym to organizuje male St.Claus Party

Nie to zebym sie Mikolajowi chciala podlizac :-)))
8 Grudnia 2006, godzina 19.30
Wstep Wolny:-)))
Zapraszam:-)

poniedziałek, listopada 6

Szalona niedziela

Wczoraj mialam bardzo sympatyczny dzien :-))) Po pierwsze i nawazniejsze dnia wczorajszego odbyl sie "zlot"... zwany SZCZYTEM... Dla niewtajemniczonych: "szczytem" okresla sie szalona niedziele (tak jakos sie utarlo ze to niedziela) spedzona w gronie Polskich Kwiatkow z Holandii. Zabawa gwarantowana! Jest tylko jeden warunek: trzeba miec nielza kondycje fizyczna (no bo o psychicznej juz nie wspomne!), zeby moc przezyc niejeden atak smiechu:-)))) Tak tez bylo wczoraj! Mysle ze bylysmy najglosniejszym towarzystem zarowno w kawiarence jak i restauracji a nasze salwy smiechu z pewnoscia odbily sie echem w Leiden.
Poklikalysmy niezle:-))))
Cala relacja ze spotkania i dowody rzeczowe w postaci zdjec znajduja sie u Gatto.
Gdy "dziewczeta" spokojnie(mniej lub bardziej) udaly sie do swoich domow, mezow (i nie tylko)... ja mialam jeszcze jeden przystanek zwany La Galleria Solo Vino. Miejsce na prawde godne polecenia! Dla wszystkich tych, ktorzy kochaja pyszne, wloskie jedzonko, dobre winko, klimatyczne wnetrza i profesjonalna obsluge!!!! Bar ten znajduje sie niedaleko plazy w Scheveningen. Probowalismy win z calej Italii od poludnia po polnoc, wszystko oczywiscie w ramach toast(ow) wzonoszonych z okazji 40-stych urodzin naszego kolegi.

Tak jakos pozno nam sie sie dotarlo do domu:-)

piątek, listopada 3

...to tylko liczby ?...

Dzis Eurostat* opublikowal dane dotyczace bezrobocia w Europie.
W zasadzie to tylko liczby, ktore do jednych przemawiaja bardziej do innych mniej...ale coz tam sie znajduje:
Sredni wskaznik bezrobocia dla Europy we wrzesniu 2006 wyniosl
7,8% i tu zaskoczenia nie ma. Ten sam poziom odnotowano w sierpniu tegoz roku. Lekki spadek porownujac dane z zeszlego roku (8,7%-wrzesien 2005).
Najnizsze bezrobocie odnotowano:
Dania 3,5%
Holandia 4,0%
Irlandia 4,2%
Austria 4,7%
Wsrod nowoprzyjetych krajow bardzo dobrze prezentuje sie Estonia z wynikiem
4,4%. W przeciagu roku kraj ten byl zdolny zredukowac bezrobocie z 7,2% do 4,4%. Tylko zazdroscic, bo jak prezentuje sie Polska... Coz... tak jestesmy na pierwszym miejscu, ale...jako panstwo z NAJWYZSZYM wskaznikiem bezrobocia, osiagajac: 14,1%. To niestety nie koniec...
Poziom bezrobocia wsrod ludzi mlodych(do 25 roku zycia) wynosl przecietnie
17,0%. W Polsce: 28,7% (nie musze dodawac, ze to najwyzszy w Europie).

Mysle, ze poczucie wartosci szanujacego sie Polaka spada w tak szybkim tempie w jakim nasz kraj "pnie sie" w gore w tego typu "rankingach".
To tylko statystyka...suche fakty i liczby... nic poza tym... i nasz rzad nie musi sie tym przejmowac...

?
_________________________________________________________

* Agencja Statystyczna Unii Europejskiej
Informacje na temat Rynku Pracy w UE :click

środa, listopada 1

Wspomnienie...


Dzis 1.Listopada.. Nie ma mnie niestety tam gdzie chcialabym byc....z tymi, z ktorymi chcialabym dzielic ten moment.. Jestem tutaj... lecz pamietam....
Slowa tej posienki, sa dla tych, ktorzy juz odeszli... i z ktorymi przyszlo nam sie rozstac- a zwlaszcza dla Mojego Taty....
i dla tych, ktorzy zostali...




"Psalm mojej nadziei"
Od kiedy myślę
Wlecze się za mną
Tak jak list gończy
Moja nadzieja
Że śmierć niczego
We mnie nie skończy

Nad kromkę chleba
I nad łyk wody
W pragnienia szczycie
Moja nadzieja
Że śmierć początkiem
Nowego życia

Ponad kasztany
I umieranie
Kiedy konieczność
Moja nadzieja
Że śmierć jest krokiem
W światło i wieczność