W calym tym galimatiaszu omalze nie zapomnialam, ze wyjezdzamy na wakacje:-))) I to jutro rano, wiec najwyzszy czas by sie pakowac. Jak zwykle pranie zrobilam na ostatnia chwile i teraz chucham i dmucham aby wyschlo do wieczora. Choc przy tak duzej wilgotnosci powietrza jak tu nie jest to zbyt pewne...
W kazdym badz razie chwilowo bede nieobecna w mojej kaffeterii i pozostawiam ja w Waszych rekach, bo wiem ze bedzie bezpieczna:-)
Ale Kaffusie jak zwykle przygotowalam .
W kazdym badz razie chwilowo bede nieobecna w mojej kaffeterii i pozostawiam ja w Waszych rekach, bo wiem ze bedzie bezpieczna:-)
Ale Kaffusie jak zwykle przygotowalam .
Ps.
A po powrocie obiecuje zasypac Was zdjeciami, bo mam zamiar zrobic ich bardzo duuuuuuuuuzo:-)
3 komentarze:
SUPER!
Poprosimy o zdjecia po powrocie i dziekujemy za zapasy kawy przyrzadzonej w tym magicznym aparacie :-DDD
Odpoczywaj sobie za wszystkie czasy i laduj akumulatorki :-)))
CMOK
Dziekuje:-) i mam nadzieje, ze ten wyjazd do Wloch bedzie dla mnie szczesliwszy niz poprzednie:-)
WLOCHY!!!
JAK CI ZAZDROSZCZE....
kocham ten kraj....
Milego odpoczywania w tym PIEEEEKNYM KRAJU :-)))
Prześlij komentarz