czwartek, stycznia 11

Mala Diskryminacja (?!)

Dzis slow kilka o mojej szkolce:-)))

Otoz od stycznia zaczelam kurs holenderskiego. I jak to zazwyczaj ze mna bywa "poszlam na calosc", czyli zapisalam sie na kurs dzienny. Przyzam ze poczatkowo nie wiedzialam, ze kurs Dzienny oznacza tez Codzienny, ale w koncu sama chcialam.
Bardzo dlugo szukalam dobrego kursu, bo skoro mialam sobie za niego zaplacic to przynajmniej za porzadny! Ceny kursow jezykowych sa przerazajace. Ja postanowilam skorzystac z Mondriaan Educatie. Wiele slyszalam o tym kursie i wiem od znajomych, ze jest skuteczny (teraz juz wiem, ze musi byc skuteczny skoro zajecia odbywaja sie 5x w tygodniu po 3 godziny!).
W rezultacie okazalo sie, ze jest on tanszy niz te o ktorych juz wiedzialam a i program zapowiadal sie obiecujaco.
Na razie o poziomie i postepach nie bede pisala, bo to przeciez pierwszy tydzien:-)))

Co mnie natomiast zastanowilo to oczywiscie "polityka"...

Otoz moja grupa skalda sie z przybyszy z calego globu a ja jestem jedyna Europejka. Przyznam ze troche sie dziwnie czuje jak dookola slysze same egzotyczne jezyki...ale co tam dzielna jestem:-)
Dlaczego jestem jedyna Europejka?
Bo ten kurs jest kursem sponsorowanym przez rzad i przeznaczony jest glownie dla tzw. Nieuwkomers, czyli dla swiezo przybylych emigrantow.
Jak sie jednak okazalo ja sie do nich nie zaliczam:-(
dlaczego?
bo Polska jest juz w Europie a jako czlonkowie Zjednoczonej Europy jestesmy juz zintegrowani i wcale nie musimy sie uczyc holenderskiego! Ciekawe jak przekonac o tym potencjalnych pracodawcow?!
Wszyscy Nieuwkomers maja ten kurs za darmo!!!! Malo tego, zwracane sa im koszty przejazdow, ktore wynosza okolo 60 euro miesiecznie...
a ja?
nie dosc ze place za wszystko 100%!!!! Bo My jestemy w Europie!!! To o zwrocie kosztow przjezadow nawet nie mam co marzyc!
Wszyscy dostaja ksizaki do nauki jezyka za darmo, lacznie ze slownikami..
a ja?
100% odplatnosci!

Dlaczego wiec dostalam sie na ten kurs?
Tylko dzieki temu ze jestem Kobieta i to w dodatku niepracujaca! Bo program ten jest przeznaczony w pierwszej kolejnosci dla kobiet:-))))

I gdzie tu jest sprawiedliwosc?!

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hej, bardzo sie duzo zmienilo w takim razie, bo ja robilam kurs, wlasnie za odpratnoscia rzadu przy ROC. Tez codziennie i tez po 3h i spokojnie po 1.5 roku mozna zdac egzamin panstwowy NT22. Co do ksiazek, to mielismy wypozycone z biblioteki. SZkoda,ze sama musisz wszystko placic.W kazdym badz razie zycze powodzenia. Alex

Anonimowy pisze...

To mi w takim razie też się udało, bo jak kilka lat temu chodziłam na takie kursy, to były częściowo sponsorowane przez rząd. A tą drugą część zapłaciła mi rodzina, u której byłam opiekunką... (ale to było jakieś 100 euro na rok, więc taniocha...)
Mam nadzieję, że przynajmniej Twój kurs będzie super skuteczny i zrobisz cały materiał w jeden rok! :))))

Anonimowy pisze...

Tez chodzilam na kurs "codzienny" holenderskiego i byl bardzo skuteczny, wiec na pewno sporo sie nauczysz. Ja mialam to szczescie, ze niebotyczne koszty tego kursu zaplacil calkowicie moj pracodawca - czyli uniwerek. I rzeczywiscie zasady dostawania sie na ten kurs i odplatnosci wydaja sie mocno zroznicowane i dyskryminujace... ehh, ze do rownosci nawet w Holandii jeszcze jest daleko, to nie nowina.

u.la pisze...

Witam Wszystkich:-)))
Dzieki za wsparcie:-) Wiem ze naucze sie na pewno duzo, bo w koncu ktos mowi do mnie po holendersku i ja mam komu sie "wygadac", wiec w tym wzgledzie nie narzekam. A co do zasad to zmieniaja sie one ciagle. Wyglada na to ze od tego roku juz nikt nie bedzie mial sponsorowanego kursu! Wszyscy beda placic. Troche to sprawiedliwiej wyglada;-)

Anonimowy pisze...

Hej! ja tez za niedlugo rozpoczynam nauke w szkole i nie moge sie doczekac...Niestety z racji tego, gdzie mieszkamy pozostal mi tylko ROC. Jestem ciekawa ile bedzie Cie kosztowac ten kurs i na jakim poziomie zaczynasz. Moglabys (nie musisz:)) przeslac mi informacje o Twojej instytucji? bardzo bede wdzieczna!Pozdrowionka:)Basia
Ps. sledze blogi Waszej paczki - no niestety bez bloga i na razie tak troche anonimowo...:( moj email lapochka@poczta.onet.pl

u.la pisze...

Witaj Basiu,
Wyslalam Ci maila z informacjami, choc zapomnialam dodac, ze ceny kursow uzaleznione sa od poziomu, wiec kwota, ktora ci podalam jest dla poczatkujacych a dla bardziej zaawansowanych -poziom B1 i B2/C1 jest juz duzo drozej:-)
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

z niektorymi rzeczami bylo prosciej przed UE :( W Leiden tez moge sie teoretycznie na taki "bezplatny" kurs zapisac, ale bezplatny on dla mnie nie bedzie. No i jest tylko bardzo intensywny, a ja niestety nie mam na to czasu :(
Powodzenia Ulenko!!!

u.la pisze...

Gatto, a nie ma u Ciebie wieczorowych kursow? Bo na przyklad ja mam umowe ze szkola ze jak tylko znajde prace, to moge przejsc na kurs wieczorowy. mam nadzieje, ze mowia prawde:-)))

Anonimowy pisze...

no tak, ale ja po mojej pracy to nie dam rady kilka razy ww tygodniu po kilka godzin..:(

Anonimowy pisze...

hm. a ja slyszalam ze Polacy bardzo szybko ucza sie holenderskiego. przyjanmniej tyle, prawda?
pozdrawiam z Amsterdamu.
marta

u.la pisze...

Nie wiem czy uczymy sie szybko, bo to pewnie zalezy od osobistych preferencji i zdolnosci, ale z pewnoscia nie mamy problemow z odroznieniem podmiotu od orzeczenia:-) a to juz duze COS!

Anonimowy pisze...

Ja jeszcze mialam za darmo...

I wtedy juz mowili, ze za jakis czas POlacy beda placic...

Dyskryminacja... Wiem...

ALe tak juz to jest urzadzone... :-(

u.la pisze...

wiem ze tak to juz urzadzone! dlatego place:-)))