niedziela, stycznia 14

IND

Z pocztakiem Nowego Roku postanowilam rowniez sparwdzic jak sie ma sprawa mojego pobytu tutaj.
Zadzwonilam wiec do mojej ulubionej instytucji... mysle ze kto mial z nimi cos do czynienia potwierdzi moje doswiadczenia, a nikogo chyba z nowoprzyjezdnych to nie ominelo:-)
Otoz IND, jako Ministerstwo Imigracji i Naturalizacji nalezy zdecydowanie do moich ulubionych!!!!
Za kazdym razem kiedy tam dzwonie dostaje inna odpowiedz o ile jest tam w ogole ktos w stanie odpowiedziec na moje pytanie. Oczywiscie nie pytam ich kiedy w koncu wyjdzie slonce, ale co sie dzieje z moimi dokumenatmi:-)))
Otoz od trzech miesiecy czekam na jakas odpowiedz.Pisze ¨jakas¨, bo juz dawno powinnam dostac list potwierdzajacy tzw. wplyniecie moich dokumentow.
Ale czego ja oczekuje, skoro do konca roku nikt nie wiedzial, gdzie moje dokumenty sa, o ile w ogole sa!
Teraz chyba juz jakis malutki kroczek do przodu, bo oto moje dokumenty sie znalazly... zostaly dostarczone nawet tego samego dnia, kiedy je skladalam-i to nie dlatego, ze holenderska biurokracja dziala szybko, tylko dlatego, ze IND miesci sie w Rijswijk, w tym samym budynku gdzie moja gmina:-))) Z tej bliskosci dystansu to jednak same klopoty!
Tak... moje dokumenty sie znlalazly, ale nic z tego nie wynika, bo pani jednoznaczenie stwierdzila ze na wydanie decyzji w mojej sprawie potrzebuja 6 miesiecy. Na pytanie dlaczego tak dlugo? Otrzymalam odpowiedz...DLATEGO!
A na pytanie co sie stanie jesli ich odpowiedz nie przyjdzie w terminie i moj sticker wygasnie? Wedlug Pani powinnam isc do gminy zeby sobie przedluzyc moja naklejke w paszporcie! Bardzo logiczna odpowiedz, gdyby nie fakt, ze cos takiego nie istnieje:-))) Nie mozna sobie przedluzyc pobytu poprzez gmine. To jest sprawa IND, ktore nie moze zwlekac z odpowiedzia dluzej niz 6 miesiecy!

Dodatkowo, choc zupelnie przez przypadek otrzymalam informacje dotyczace pozwolenia na prace dla Polakow. Otoz nici z pracy od marca!!!!
Wszyscy Polacy przybywajacy tutaj musza sie starac o pozwolenie na prace przez pierwsze 12 miesiecy ich pobytu! Dopiero po roku ich zatrudnienie nie bedzie wymagalo pozwolenia na prace.
Oczywiscie nie dotyczy to osob, ktore takowe pozwolenie na prace juz maja, lub posiadaja prawo pracy bez ograniczen.

To tyle wiesci z frontu:-)))

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Niestety nie otworzyli calkowicie rynku pracy tak jak mieli zamiar od 1 stycznia 2007 r. Ale latwiej jest obecnie dostac pozwolenie na prace w niektorych sektorach: http://internationalezaken.szw.nl/index.cfm?fuseaction=dsp_document&link_id=109282

Anonimowy pisze...

Hej!
A propos IND, ja rowniez dostalam list, ze podejma decyzje w ciagu 6 miesiecy. Na razie sie nie przejmuje, bo mam jeszcze troche czasu (do konca maja...) Denerwuje mnie fakt, ze czekam tak dlugo na rozpoczecie kursu w ROC. Po prostu dostaje depresji siedzac w domu, szczegolnie w dni takie jak dzisiaj...
Tak wiec - jesli takie pocieszanie sie ma w ogole sens - chce Cie pocieszyc, nie jestes sama.
Pozdrowionka!
Basia

u.la pisze...

Joasiu,
Zgadzam sie z Toba ze latwiej jest teraz dostac pozwolenie na prace w wiekszosci sektorow-co obecnie zajmuje ok 2 tygodni a nie kilku miesiecy jak poprzednio, ale musisz najpierw zanlezc pracodawce, ktory o to wystapi... i tu pojawia sie problem:-( bo nikomu sie nie chce uganiac za pozwoleniem o prace, skoro moga zatrudnic osobe juz takowe pozwolenie posiadajaca. Niestety wiem co mowie, bo sama o prace sie staram i wiem jak takie rozmowy wygladaja. Zanim ktos zapyta Cie o kwalifikacje najpierw sprawdza twoj paszport:-(

u.la pisze...

Basiu,
Dzieki za pocieszenie:-))) wiem, ze dotyczy to kazdego, wiec nie bardzo sie przejmuje, ale czasem sie najnormalniej wkurzam!!!
A co do kursu to przyjedz do Rijswijk...tu przyjma cie z otwartymi rekoma:-))) my codziennie mamy jakis nowych kursantow!

Anonimowy pisze...

co ostatnio do Ciebie napisze - to nie moge publikowac:(Kurcze-ja to moze w ogole tu jestem nielegalnie jak czytam te wszystkie rzeczy....

Anonimowy pisze...

Ula.. skad ja to znam, noz sie w kieszeni otwiera:(

u.la pisze...

Gatto, ja mysle ze to tez jest wina IND! Jak juz tak nielegalnie jestes to chyba dlatego Ci nie pozwalaja publikowac:-)))) A swoja droga to jak widac IND wyznacza kazdemu indywidualne warunki...

u.la pisze...

Agnieszko...mnie tez sie otwiera...!!! A jak tam u Ciebie, cos do przodu?

Anonimowy pisze...

Ale jaja...

Moje przygody z IND sa na szczescie troche mniej burzliwe...

I ta praca... kurcze, ale numer...

u.la pisze...

no wlasnie z ta praca to dopiero jest zmienne! Najpierw mialo byc od stycznia, potem od marca a teraz? Kolejny rok!