środa, października 25

Kielbacha z rozna

Niech Was nie zwiedzie ten tytul, bo to nie jest opowiesc kulinarna:-))) a wrecz przeciwnie.... dialog z serii... romantycznych (?)...

Noc...przewracam sie z boku na bok... sen jakos nie przychodzi...moze wlaczyc swiatlo i poczytac ksiazke-krotka mysl przeleciala mi przez glowe- az tu odzywa sie F.

F.: wiesz Kochanie, nie moge zasnac, a Ty?
Ja: no, wiesz, ja tez jakos nie bardzo...
F.: ... tak sobie mysle, ze chcialbym byc teraz na plazy, z Toba oczywiscie.Wylegiwac sie sloncu... szum morza...ach...
Ja: hmm...a ja chcialabym byc teraz w gorach. W malenkim domku, zasypanym sniegiem...ach...
F.: ale z kominkiem przynajmniej?
Ja: oczywiscie, ze z kominkiem ogrzewajacym malenki domek, owianym zapachem drewna
F.: i z lampka koniaku w dloni...
Ja: no moze wina...
F.: i ....z ....kielbaskami pieczonymi na roznie....
Ja: he...?....

I tak oto moj romantyczny nastroj jakos zostal przepedzony smrodem przypiekanej kielbasy z rozna...
A juz zapowiadalo sie tak przytulnie...
_____________________________________________________________________________________
Ps. Ja bardzo, ale to bardzo nie lubie kielbasy:-(

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

A ja uwielbiam kiełbaskę!!! Najlepiej z ogniska! :)))
W Holandii nie ma takich fajnych ''rarytasów'' ;)
Ech, rozmarzyłam się z tym ogniskiem - jak jeszcze by tak ziemniaczki dorzucić, to już w ogóle... Hmm...
Miłego popołudnia!!!

u.la pisze...

no prosze:-))) wy tu tak o kielbasie a ja o domku w gorach i romantycznej atmosferze, sniegu za oknem i trzaskajacym ogniu w kominku. A ta kielbasa ni jak tu nie pasuje! O !

Anonimowy pisze...

Oj jak ja tesknie za polskimi kielbaskami ojojoj...............

Buziaki :-)

u.la pisze...

no tak glodnemu ...kielbasa...na mysli!!!

Fuuuuuuu

u.la pisze...

a moja dusza romantyczna cierpi katusze:-)))

Anonimowy pisze...

ja tez sie rozmarzylam..i teraz slinka mi leci :)

u.la pisze...

na kielbaska :-) ????

Anonimowy pisze...

no ba:)

Anonimowy pisze...

A ja lubie kielbaske z rozna;-)) Ale Paul nie cierpi;-))))

u.la pisze...

Pozdrowienia dla Paul(a), to w kwestii kielbachy, oczywiscie;-)